Świeczniki

zawsze się przydają,
a jak są jeszcze w takim komplecie to fajnie wyglądają.
Znowu zanudzam Was tym samym motywem,ale go polubiłam :)))








Wykorzystałam  serwetki z motywem lawendy,
drewniane świeczniki,farbę akrylową kość słoniowa, vernish & glue,perły w płynie, iron past grey,którą przełożyłam do pojemnika z dozownikiem,by łatwiej można wyciskać kropki, lakier do drewna z połyskiem,a na koniec każdy świecznik otrzymał lawendowy podgrzewacz.




Krótko i na temat,bo co tu więcej pisać :)))
Uśmiechy  i serdeczności przesyłam dla Was moi mili :)))










Komentarze

  1. Piękne :) Ja mogę lawendę wiecznie oglądać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Możesz zanudzać - urocze są i pięknie się razem prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie ozdobiłaś te świeczniki Gosiu i nawet tealighty są w odpowiednim kolorze,super razem to wyszło. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne :) aż czuć zapach lawendy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe.
    Jak pewnie wiesz uwielbiam lawendę. Twoje prace zawsze mnie zachwycają.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Małgosiu, lawenda jest taką rośliną, że można ją oglądać stale i się nie znudzimy:) Piękne świeczniki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne!!! Takie świeczniki chodzą za mną już długo :) Jak się na nie patrzy to prawie czuje się zapach lawendy :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. masz rację Małgosiu... świeczników i świec nigdy za wiele...
    ładniutkie

    OdpowiedzUsuń
  9. Gosiu, z Twoją wszechstronną zdolnością, powinnaś mieć sklepik i zająć się rozprowadzaniem tych cudów w swoim mieście. Co weźmiesz do ręki, wszystko przemieniasz w dzieło sztuki. Jesteś genialna.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawiony komentarz :D
Miłych chwil w życiu życzę :)))