ŁAPACZ SNÓW - DREAMCATCHER

 Zacznijmy od początku
Łapacz snów  (ang.dream catcher,dreamcatcher) amulet o charakterze etnicznym.
Według  wierzeń niektórych plemion Indian Ameryki Północnej:Kri zamieszkujących Kanadę i niektóre regiony Ameryki Północnej,oraz Odżibwejowie - Czipewejowie Indianie  Ameryki Północnej,zamieszkujący regiony Wielkich Jezior -Michigan,Wisconsin,Minnesotę,Północną Dakotę czy Montanę ...
.. sny nawiedzające śpiących w domu musiały przejść przez amulet.
Gęsta sieć miała przepuszczać jedynie dobre sny,a zatrzymywać nocne mary,oraz złe myśli,
które ginęły wraz z pierwszymi promieniami słońca.
Zły sen miał łapać się w sieć i spływać po piórkach .
Moda New Age w Ameryce Północnej  i na innych kontynentach sprawia, że  obecnie rodzice wieszają łapacze snów jako amulety mające przynieść szczęście domowi,najczęściej w pokojach dzieci, zawieszane nad łóżkiemczasami zawieszane są w samochodach na lusterkach wstecznych.
Według legendy pewna kobieta z plemienia Siuksów,której dziecko było męczone przez senne koszmary postanowiła szukać ratunku u starej szamanki. Ta poradziła jej przygotować sieć życia z gałązek wierzbowych wiecznego kręgu i włókien bawełny i zawiesić nad śpiącym dzieckiem.
Od chwili zawieszenia nad posłaniem  dziecka, złe sny odeszły w zapomnienie .
Od tego czasu łapacz snów służył całej rodzinie, zarówno podczas snu jak i na jawe.

 Moje zainteresowanie  łapaczami snów pojawiło się  nagle,
postanowiłam zrobić taki łapacz dla siebie.


Poszukałam w sieci i znalazłam stronę na której jest przepis na łapacz snów TU,oraz TU   ,
a TU  możecie zobaczyć ciekawe łapacze,na Allegro też jest spory wybór,
ale najbardziej cieszy zrobiony przez siebie.


 Tak więc zaopatrzyłam się w wierzbowe gałązki,ponieważ to kruche drzewo,należy mieć kilka w zapasie.
Kiedy udało mi się odpowiednio wygiąć kółko zawiązałam nicią jedwabną by utrzymać kształt.

Następnie owinęłam wierzbowe kółko rzemieniem białym plecionym.

Mając podstawę zaczęłam tym samym rzemieniem białym pleść sieć,
pod koniec zaplatania oczek,dodałam przekładki z sową, która powszechnie uważana jest za symbol mądrości.
Jak już powstała sieć, reszta mojego dreamcatchera to czysta fantazja.


 Użyłam piórek zielonych-bo lubię ten kolor-i białych,oraz koraliki drewniane,

duże spiralki w kolorze miedzi i nieco mniejsze w kolorze srebrnym,nici jedwabne bardzo mocne,



 całość zawiesiłam na łańcuszku w kolorze srebrnym.



Ciekawa jestem waszych komentarzy :))) 
pozdrawiam najmilej.





Komentarze

  1. Potraktuj to Gosiu jedynie jako ładną ozdobę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostałam taki uroczy prezent od znajomego z dalekich stron. Nie sądzę by traktował go jako amulet, raczej jako pamiątkę etniczną (mam nadzieję). Ja w kazdym razie na pewno nie uważam tego cacka za amulet :). I dlatego też nie wisi w oknie tylko na gałce od regału z książkami. :)

      Usuń
  2. Piękna ozdoba Małgosiu, podobają mi się te zielone piórka:) pozdrawiam niedzielnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój łapacz znajduje się nad łóżkiem, ale nie traktuję go jako amulet, a jedynie śliczną ozdobę :)

    Pozdrawiam klik :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny jest ! :) ja już od jakiegoś czasu planuje zrobic swój :) w końcu się do tego pewnie kiedyś zbiore :) wspaniale wyszedł Ci splot :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję ślicznie za Wasze komentarze :))),
    mój łapacz chociaż wisi na suficie jest jak najbardziej ozdobą,
    albo tzw.kurzołapaczem.Za jakiś czas zebrany na nim kurz spowoduje, że straci na świeżości i odejdzie w zapomnienie,ale póki co to sobie wisi jako ozdoba :)))
    Serdecznie Was pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawiony komentarz :D
Miłych chwil w życiu życzę :)))