Coś nowego ---oczywiście dla mnie




Moja pierwsza bombka z filcu

Tak się  złożyło  że  od  2  tygodni  zachwycam  się  bombkami  ręcznie  czynionymi  z  filcu.

Takie cudeńka w necie, że aż oczy bolą od patrzenia.

Zakupiłam styropianową kulę,  na początek  najmniejszą,  żeby nie popsuć  za  dużo  filcu.

Ponieważ mam w domu  moje milusie ładniusie kotusie,to pierwsza bombka dedykowana jest dla moich kotów.Dzięki nim od 8 lat nie mam w domu żadnej choinki na Święta, z oczywistych względów-totalna demolka choinek i innych żyjących i nie żyjących roślin.

Pozostaję przy akcentach świątecznych i tak w tym roku dołączą filcowe bombki.



Zastrzegam, że nigdy nie robiłam nic z filcu (oprócz podklejania sutaszu) ,dlatego proszę o wyrozumiałość.

Komentarze

  1. Ty podziwiasz i jak widzę wprowadzasz w czyn, a ja pozostanę tylko na podziwianiu, wkońcu wszystkiego mieć nie mogę :(
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo do wytrwałych świat należy,zacznij a sama się przekonasz ze potrafisz,odwiedzam Twoją stronę i wiem jakie piękne tworzysz frywolitki,a bombki są cudne.Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Piękne wykonanie i ciekawe nowatorskie podejście do tematu...Dodaj drugą bo jest równie piękna...Serdeczności na miły wieczór..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu miła skończyłam drugą,ale czekam do rana, aby fotkę strzelić jakąś.Dzięki za miłe słowa.Nowatorskie-hi,hi,hi.:)Pozdrawiam nocną porą.

      Usuń
  3. super pomysł, nato nie wpadłam, a te z kotkami to już w ogóle podbiły mi serducho :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawiony komentarz :D
Miłych chwil w życiu życzę :)))