Ostatni sznur bursztynu,jaki mi powierzono do przeróbki...
zwlekałam z metamorfozą do ostatniej chwili,licząc na to że może się właścicielka rozmyśli.
Sznur ten był piękny potrójny,przebarwiany,ja osobiście bym go nie ruszała,ale jak mus...
to mus
Ponieważ dysponowałam całkiem sporą ilością bursztynu w trzech kolorach powstała taka oto bransoletka.
Do bransoletki dołączył naszyjnik
Obowiązkowo kolczyki bo właścicielka tych bursztynów nosi takowe.
Wybrałam styl groniasty,ja go tak nazywam,na posrebrzany łańcuszek doczepione na posrebrzanych szpilkach czipsy bursztynowe,całość zawieszona na srebrnych (p.925)biglach.
Kolczyki są bardzo lekkie i delikatnie szeleszczą podczas noszenia.
Podczas robienia sporo bursztynów się pokruszyło,ale najważniejsze że zamierzony efekt otrzymałam.
Kiedy myślałam, że to będzie ostatni element do kompletu,okazało się że właścicielka nie nosi naszyjników...
no dobrze nie dogadałyśmy do końca szczegółów,ale miałam stworzyć coś swojego.
Dopasowałam wielkość i mniej więcej kolor swoich bursztynów,jakie posiadałam na stanie i zrobiłam zawieszkę na rzemieniu.Wiem co to znaczy nie nosić naszyjników,bo sama też ich nie noszę,wolę delikatniejsze zawieszki .
Wiem, że nie wszyscy lubią bursztyny,ale ja mam do nich słabość i z przyjemnością wymyślałam metamorfozy.Marzeniem byłoby gdyby wszystkie dodane przeze mnie elementy były srebrne,ale dysponujemy tym co jest,myślę że oksydowane i posrebrzane elementy też spełnią swoją rolę.
Do następnego postu,pa,pa:)))
zwlekałam z metamorfozą do ostatniej chwili,licząc na to że może się właścicielka rozmyśli.
Sznur ten był piękny potrójny,przebarwiany,ja osobiście bym go nie ruszała,ale jak mus...
to mus
Ponieważ dysponowałam całkiem sporą ilością bursztynu w trzech kolorach powstała taka oto bransoletka.
Do bransoletki dołączył naszyjnik
Wybrałam styl groniasty,ja go tak nazywam,na posrebrzany łańcuszek doczepione na posrebrzanych szpilkach czipsy bursztynowe,całość zawieszona na srebrnych (p.925)biglach.
Kolczyki są bardzo lekkie i delikatnie szeleszczą podczas noszenia.
Podczas robienia sporo bursztynów się pokruszyło,ale najważniejsze że zamierzony efekt otrzymałam.
Kiedy myślałam, że to będzie ostatni element do kompletu,okazało się że właścicielka nie nosi naszyjników...
no dobrze nie dogadałyśmy do końca szczegółów,ale miałam stworzyć coś swojego.
Dopasowałam wielkość i mniej więcej kolor swoich bursztynów,jakie posiadałam na stanie i zrobiłam zawieszkę na rzemieniu.Wiem co to znaczy nie nosić naszyjników,bo sama też ich nie noszę,wolę delikatniejsze zawieszki .
nie wiem Małgosiu czy dobrze doczytałam ale powiem szczerze i prawdę - ja bym nie była wybredna na prace twojego wykonania jedyne co jako klient bym zaznaczyła w sposób bardzo delikatny że nie noszę np.kolczyków bo mam przykre wspomnienia po przebiciu uszu - jednym słowem proste i jasne ale tak jak ta Pani wydziwia to troszkę nie na miejscu jest taka sytuacja - ja ci życzę mniej stresu i widzę że ty nie tylko masz takie problemy - miałam kilka sytuacji podobnych z moimi hafami - tak że nie przejmuj się - ech człowiek tylko będzie człowiekiem - buziaki ślę ci ogromniaste - Marii
OdpowiedzUsuńMarii :))) to nie do końca tak jest...
UsuńSzczęśliwą właścicielką tego kompletu jest moja kuzynka,która powiedziała mi, że chce mieć przerobiony sznur bursztynu i nie ważne jak,byle bym to zrobiła.
A ja z fantazją iście ułańską zabrałam się do roboty,tu moja jest wina że nie zapytałam wcześniej co ma być,tylko z góry narzuciłam pewien wymyślony styl,a to błąd.
Sama nie noszę naszyjników,więc nie mogę narzucać komuś takowego,dlatego powstała dodatkowa zawieszka,delikatna,która będzie dobrze wyglądała z pozostałymi elementami.
Ot i cała tajemnica,a kuzynka jest bardzo zadowolona,co mnie cieszy.
Serdeczności ślę Marii :)))
Pięknie to wszytsko się prezentuje.
OdpowiedzUsuńBursztyn cudowny :-)
Tak,tym razem bursztyn był cudny i bardzo delikatny,dziękuję Krysiu :)
UsuńPrzepiękne praca Małgosiu, bursztyn jest piękny i taki wdzięczny chyba do prac bo pasuje prawie do wszystkich łączeń. Mam nadzieję,że nowa biżuteria zadowoli właścicielkę ...mnie by zadowoliła na 1000%. Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję Ino,już zadowoliła,jak mnie zapewniała,a bursztyn bardzo lubię właśnie za to że można go nosić do wszystkiego,do wyjścia i na co dzień ...
UsuńDziękuję za ciepłe słowa i buziaczki przesyłam :)))
bogata biżuteria... bursztyn z metalem cudnie się Małgosiu prezentuje !
OdpowiedzUsuńTeż się zachwyciłam! Muszę pomyśleć o przeróbce moich bursztynowych zwyklaków, bo ich nie lubię w formie nanizanej " jak leciało"!
OdpowiedzUsuńBasiu moje sznurki bursztynowe też leżały 25 lat,zanim zaczęłam je przerabiać,a po ostatnich metamorfozach muszę je przerobić raz jeszcze...
UsuńZwyklaki fajne określenie:))),mogą być jako kolejna pamiątka znad morza,ale po niewielkim przerobieniu już inaczej na nie patrzę.
Pozdrawiam cieplutko Basiu :)
Pięknie!!! bursztyn w twoich łapkach zamienia się w cudne wisiorki,kolczyki i bransolety,Ja bym nie marudziła,tylko bardzo się cieszyła z takich cudów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję,właścicielka się cieszy,przynajmniej tak mówi :)))
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Po takiej przeróbce powstał piękny, delikatny komplet. Małgosiu , Twoje artystyczne ręce tworzą biżuterię z duszą. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo :)Serdeczności dla Ciebie Ewo :)
UsuńDoskonała przeróbka. Bursztyn przepięknie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńŚwietna praca.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Lusi,lubię bursztyny,pozdrawiam wieczorowo :)
UsuńPiękna metamorfoza :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mam odwagi, żeby przerobić moje bursztyny, a może po prostu jestem zbyt sentymentalna i żal mi przerabiać pamiątkę (dostałam je dawno temu od taty, ale to już chyba mówiłam). Tata pewnie by wolał żeby je nosiła, a ja tylko od czasu do czasu na nie popatrzę, powspominam i znów chowam
Pozdrawiam
Ewo z pamiątkami już tak jest,że najbardziej je kochamy w oryginale,a w Twoim przypadku obdarowana zostałaś przez tatę,to tak jakby ta chwila zatrzymała się już na zawsze.
UsuńIm bliższa sercu rzecz tym trudniej się z nią rozstać,to fakt,wiec nie zmieniaj nic byś potem nie żałowała,ciesz się tymi koralami i zachowaj ciepłe wspomnienia:)))
Serdeczności Ewo
piękne ozdoby dla każdej Kobiety : )
OdpowiedzUsuńhttp://www.rajmalucha.pl
Dziękuję Kornelio :)pozdrawiam
Usuńpięknie to wygląda ;) moja żona bardzo lubi tego typu ozdoby :) pozdrawiam cichoń
OdpowiedzUsuńDziękuję Tomku:),no cóż my kobiety lubimy się wyróżniać,choćby i biżuterią:D,pozdrawiam cieplutko:)))
UsuńPróbuję trzeci raz coś tu skrobnąć może się uda :) Bardzo atrakcyjnie Ci wyszły Gosiu te metamorfozy biżuterii , pomimo że nie przepadam za bursztynem bardzo mi się podoba ...Miłego weekendu Małgoś ..
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu za wytrwałość,ale się opłaciło poskrobać :D
UsuńDziękuję za ciepłe słowa i pozdrawiam słonecznie w ten pochmurny wieczór :)