Specjalny Anioł

Wierzycie w anioły?
Już w Starożytności istniały wyobrażenia aniołów,w Egipcie i Babilonii.W religiach tych cywilizacji istniały całe zastępy duchów i istot,które pośredniczyły między bogami a człowiekiem.Przedstawiano je jako uskrzydlone zwierzęta z ludzkimi twarzami.
W czasach chrześcijaństwa i judaizmu często występowały w Starym Testamencie,jednak Biblia nie mówi wiele o naturze i rodzaju.
  Św. Augustyn napisał:
Anioł oznacza funkcję, nie naturę. Pytasz jak się nazywa ta natura? – Duch. Pytasz o funkcję? – Anioł. Przez to czym jest, jest duchem, a przez to co wypełnia, jest aniołem.

                      Specjalny anioł


     Przeczytaj uważnie do końca strony, nie zatrzymuj się na krok dopóki nie zobaczysz, że rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają. 
       Dwa podróżujące anioły zatrzymały się na noc w domu bogatej rodziny. Rodzina była niegrzeczna i odmówiła aniołom nocowania w pokoju dla gości, który znajdował się w ich rezydencji. W zamian za to anioły dostały miejsce w małej, zimnej piwnicy. Po przygotowaniu sobie miejsca do spania na twardej podłodze, starszy anioł zobaczył dziurę w ścianie i naprawił ją. Kiedy młodszy anioł zapytał dlaczego to zrobił, starszy odpowiedział,
     - "Rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają."
     Następnej nocy anioły przybyły do biednego, ale bardzo gościnnego domu farmera i jego żony, by tam odpocząć. Po tym jak farmer podzielił się, resztą jedzenia jaką miał, pozwolił spać aniołom w ich własnym łóżku, gdzie mogły sobie odpocząć. Kiedy następnego dnia wstało słońce, anioły znalazły farmera i jego żonę zapłakanych. Ich jedyna krowa, której mleko było ich jedynym dochodem, leżała martwa na polu. Młodszy anioł, był w szoku i zapytał starszego anioła:
     - "Jak mogłeś do tego dopuścić ?".
     - "Pierwsza rodzina miała wszystko i pomogłeś im" - oskarżył.
     - "Druga rodzina miała niewiele i dzieliła się tym co miała, a ty pozwoliłeś, żeby ich jedyna krowa padła".
     - "Rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają" - odpowiedział starszy anioł.
     - "Kiedy spędziliśmy noc w piwnicy tej rezydencji, zauważyłem że w tej dziurze w ścianie było schowane złoto. Od czasu kiedy właściciel się dorobił i stał się takim chciwcem niechętnym do tego by dzielić się swoją fortuną, w związku z czym zakleiłem tą dziurę w ścianie, by nie mógł znaleźć złota znajdującego się tam."
     - "W noc, którą spędziliśmy w domu biednego farmera, Anioł Śmierci przyszedł po jego żonę. W zamian za nią dałem mu ich krowę. Rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają."
     Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu i szybko odchodzą...
     Niektórzy ludzie stają się naszymi przyjaciółmi i zostają na chwilę... zostawiając piękne ślady w naszych sercach... i nigdy nie będziemy dokładnie tacy sami bo zawarliśmy nowe przyjaźnie!!!

     Wczoraj jest historią. 
                Jutro jest tajemnicą.
                        Dziś jest darem.

Anonim
opowiadanie znalazłam TU
Pewnie myślicie do czego zmierzam,otóż jakiś czas temu poprosiłam Basię  o namalowanie anioła dla mojego syna.Anioł miał mieć zieloną szatę,być w otoczeniu gwiazd,a Basia wpadła na pomysł,by w ręku trzymał laptopa,bo moje dziecię jest miłośnikiem gier wszelakich,jak pewnie większość młodzieży.
Powstał przepiękny Anioł,który zawisł nad łóżkiem syna.
Sami popatrzcie
Ponieważ ja zachwycałam się obrazami Basi,możecie je pooglądać w jej wirtualnej galerii,
 dotarł do mnie ten przepiękny obraz Matki Bożej Pięknej Miłości.

Obrazy wiszą już na swoich miejscach,a ja podziwiam je nieustannie,Basia jest MEGA zdolną osobą,zachęcam Was do odwiedzenia Jej bloga,warto.
Ponieważ to była wymianka zaproponowana z mojej strony,Basia otrzymała to co lubi z mojej wesołej twórczości,czyli szutasz


 Niestety do turkusowej bransoletki nie miałam kolczyków w sutaszu,ale co się odwlecze to nie uciecze,pojawią się w późniejszym terminie,na tą chwilę są w zastępstwie turkusowe krople.Jestem bardzo zadowolona z tej wymiany,a czy Basia też była,dowiecie się jak wybierzecie się do Niej w odwiedziny TU
Wrażenia mojego syna po otrzymaniu obrazu,bezcenne dla matki,tyle radości i zadowolenia z otrzymanego prezentu,jeszcze raz dziękuję Basieńko.



Z potrzeby chwili powstał jeszcze jeden różaniec z hematytów.
Anioły są wśród nas to pewne

Komentarze

  1. Gosiu Kochana, to dla mnie największa radość, że ucieszyłam Ciebie i Twojego Syna. Dla takich chwil warto się zmagać z pędzlem;-)
    A Twoja biżuteria jest przepiękna, a dodatkowo ja bardzo lubię takie strojne rzeczy, więc z wielką radością zakładam często te piękne wytwory Twojego talentu. Jeszcze raz bardzo ogromnie Ci dziękuję! A co do obecności Aniołów w naszym życiu, nie mam najmniejszych wątpliwości. One są- zawsze i wszędzie... Cieplutko Was pozdrawiam. A różaniec jest przepiękny!

    OdpowiedzUsuń
  2. witam!!!!
    cudne są Basi anioły ,
    urocze Twoje prace .
    Jesteście Kobietami z pięknymi serduchami!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gosiu Kochana, ja wierzę w Anioły i prawie codziennie je spotykam na swojej drodze. Ty też Jesteś takim Aniołem , który pokazuje nam czym jest piękno nie tylko duchowe ale to w postaci Twojej biżuterii. Ponieważ nie znam Basi bliżej ale zaglądam na jej bloga , myślę ,że i Ona jest Aniołem dla wielu, wielu ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne anioły,zawsze nad nami czuwają :)
    Biżuteria prezentuje się ślicznie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Małgosiu, jak pewnie wiesz, ja wierzę w anioły.
    Na moim blogu cały czas mi towarzyszy...
    Jestem zachwycona obydwoma obrazami. Są bardzo piękne.
    Małgosiu, Twoja biżuteria to prawdziwe arcydzieło.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawiony komentarz :D
Miłych chwil w życiu życzę :)))