Czas lawendy

Moja lawenda już przekwita,więc została ścięta,do września jeszcze może zakwitnąć,bo są nowe kwiatostany.
Skoro już ją mam w koszyku,to powstał syrop lawendowy,jeszcze dojrzewa,dzisiaj go przeleję do słoiczków i na zimę będzie na przeziębienie :)
Troszeczkę kwiatków zostało i zrobiłam wieniec lawendowy.
Baza to duże koło wiklinowe w kolorze nijakim,no prawie szarym.
Sporo kwiatów lawendy,dodatki florystyczne,klej na gorąco i wstążka w kratkę.
Koło wiklinowe będzie polakierowane,więc troszeczkę zmieni swój wygląd.
A teraz moje lawendowe koło :)))






Lawendowego lata Wam życzę i wspaniałych wspomnień z wakacyjnych wyjazdów.



Pozdrawiam najmilej:D


Komentarze

  1. Ja też, Gosiu, szaleję z lawendą, ale chyba skończy w saszetkach. Wieniec śliczny, za rok też zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Danusiu dlaczego tylko w saszetkach??? nie mogłam się przekonać co do syropu,więc zrobiłam najpierw malutko,no i posmakował,więc teraz jest już cały duży zapas na zimę,jeśli jej doczeka,bo u mnie to nigdy nic nie wiadomo.
    Pozdrawiam cieplutko i dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny wieniec :) A sprawa wygląda z trwałościa ? Nigdy jeszcze nie robiłam nic z suszonych roślin i zastanawiam się czy mi sie zaraz nie posypie a jest naprawdę piekny :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :)
      Jeżeli chodzi o trwałość to ta odmiana lawendy,którą mam,jest sztywna,nie więdnie gdy się z niej robi bez wcześniejszego wysuszenia.Tak ja robiłam z lawendy nieususzonej i jak do tej pory jest wszystko O.K.
      Jedyna przeszkoda to moje koty, które mogą zapragnąć sprawdzić co to wisi na ścianie,ale na tą chwilę wszystko jest pod kontrolą.
      Kwiaty najlepiej wybierać do tego typu wieńców,ze sprawdzonych,np w sklepach florystycznych.
      Niestety nigdy nie ma gwarancji,że nie będą się sypały :)))
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  4. Bardzo, bardzo urokliwe. Lubię lawendę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agajo,ja też uwielbiam lawendę :)serdeczności :)

      Usuń
  5. bardzo fajny :) tylk omi niewiem dla czego kojarzy sie ze świętami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Mrumru:)
      Czasami tak jest,że kojarzymy coś z czymś,bo po prostu tak się już przyzwyczailiśmy,ja bym powiedziała że można by go zanieść na cmentarz na 1 XI :D ,ale co kto lubi ja lubię lawendę i koniecznie chciałam coś zmienić na ścianie :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Śliczny wianuszek Małgosiu, prezentuje się wspaniale. Bardzo lubię lawendę a szczególnie jej zapach. Moja wciąż kwitnie. Stopniowo ścinam kwiatostany i na razie robię małe pachnące bukieciki. Jeszcze nie zdecydowałam co zrobić z resztą. Nie słyszałam dotąd o lawendowym syropie ale pomysł mnie zaciekawił!
    Dziękuję Ci za odwiedziny i miły komentarz. Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewo za ciepłe słowa,tak lawendę da się lubić to fakt :)
      Moja niestety przekwitła,ale drugoroczne wypuszczają nowe kwiaty,w końcu jej kwitnienie rozciąga się do września,więc może jeszcze zrobię nalewkę,bo syropu już wystarczy :)))
      Serdeczności najcieplejsze ślę :)))

      Usuń
  7. Piękny wieniec :) lawenda nadaje się do ozdobienia dosłownie wszystkiego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu,tak to faktycznie bardzo ozdobny kwiat :)pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Piękne Małgosiu! i ja też jutro zetnę moją, bo ostatnio nie miałam dla niej czasu! Serdecznie Was pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Basieńko,nie masz czasu na odpoczynek,a to przecież wakacyjny czas.
      Zwolnij troszeczkę buziaki przesyłam dla Ciebie,od nas :)

      Usuń
    2. Jutro kończę pracę w komisjach awansu nauczycielskiego i nareszcie będę w domu!

      Usuń
    3. Pewnie przez ten czas komisji poznałaś wiele ciekawych ludzi,ale i odpoczynek też się przyda :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawiony komentarz :D
Miłych chwil w życiu życzę :)))