Moje ulubione hematyty

Dawno nic nie pokazywałam z biżuterii,tak się zafascynowałam powertexem,
że przepadłam .

Siostra poprosiła mnie o dwie bransoletki z hematytów w kolorze stalowym,czyli naturalnym.
Miały być malutkie na 14-15 cm nadgarstka,dlatego nie zaprezentuję Wam ich na nadgarstku😊
Pierwsza z 10 mm kulek i dużych oliwek12/8mm,do tego przekładki w kolorze srebrnym,karabińczyk ze stali nierdzewnej,oraz listek w kolorze srebrnym.

druga delikatniejsza,mniej przekładek,ale hematyt nadal grafitowy.

Ponieważ zrobiłam przy okazji,znacie to stwierdzenie😁 zakupy pod kontem swoim,to powstały dwie bransoletki dla mnie.
Pierwsza ze szmaragdowych 8mm i 2-3 mm fasetowanych hematytów  , na nierdzewnym drucie pamięciowym ze stali szlachetnej.

 Ponieważ hematyty są ciężkie, ,to po nanizaniu ich wszystkich,a jest tego 50 sztuk 8mm
i 160 szt 2-3 mm drut pamięciowy traci pamięć i zsuwa się z ręki 😁
Dlatego sprzedam Wam mój pomysł jak utrzymać to cacko na nadgarstku.
Otóż zamontowałam na końcu drutu kółka, na jednym końcu więcej,na drugim jedno,
do tego  na dłuższym końcu łańcuszka dopięłam karabińczyk ze stali nierdzewnej i gotowe,
teraz można spokojnie nosić ,nie obawiając się że zacznie się zsuwać.

tak jak powiedziałam zrobiłam sobie dwie bransoletki,
druga to łańcuszek z dużymi oczkami,do których przymocowałam różne kształty hematytów,
tym razem w grafitowym kolorze,ale jak tylko dokupię w kolorze szmaragdowym powstanie druga podobna do tej.

 a tu dwie naraz

Ponieważ bawię się u Reni w świętowanie przez cały rok,

 to spokojnie mogę wrzucić te bransoletki do żabola w tym miesiącu.
                                                  ***************************
Chciałam powitać na moim blogu 100 obserwatora jest nią
Virgínia Ferreira
 Hello Virginia, thank you for your visit .
Welcome in my world.

To mogę Wam życzyć miłego weekendu.
Dziękuję, że Jesteście obecni w moim świecie,
buziaki zostawiam 😘😘😘