Tajemniczy ogród...

Ciekawa jestem,
 czy w codziennym pośpiechu używacie podkładek pod kubki i filiżanki???
Tak ja mam swoje ulubione,ale jeśli można mieć nowe to czemu nie :)
Zaopatrzyłam się w komplet 6 podkładek drewnianych plus koszyczek do nich,
by nie walały się luzem po szafkach :D
Koszyczek miał fantazyjną rameczkę,która skojarzyła mi się z Tajemniczym Ogrodem,
dlatego moje podkładki są w tajemnicze drzwi do ogrodu,
a może i do marzeń kto wie :)
Koszyczek pokryłam szarawą farbą akrylową,dodałam spękania, by na końcu zamienić go w coś podobnego do starego ogrodzenia...

Kiedy koszyczek był już gotowy przyszedł czas na podkładki,
wykorzystałam papier ryżowy z motywem zaczarowanych drzwi,
no dobrze tak mi się one kojarzą.
Zdjęć będzie sporo,ale nie umiałam się zdecydować,które wybrać  :)))





 Cały komplecik prezentuje się tak

 Druga strona ze spękaniami...
Podkładki zostały pokryte lakierem wodoodpornym,podobno można zmywać w zmywarce,nie próbowałam:D,ale skoro producent zapewnia ........
ostatnie ujęcie wszystkich podkładek
Dziękuję ślicznie, że znajdujecie czas by odwiedzić mojego bloga,wiem jak to jest z tym czasem:)
Pozdrawiam Was Wszystkich najmilej i życzę dużo  słonka tej jesieni :)

Komentarze

  1. Bardzo urokliwe :). Tajemnicze i... poetyckie.

    Ostatnimi czasy od podkładek wolę jednak talerzyki (spodeczki) - pojedyncze sztuki wyszperane na pchlim targu).
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam na szafeczce przy łóżku w strategicznym miejscu na stałe położona podkładke :) bo chyba najczęsciej pije herbate siedząc tam ;)

    Twoje podkładki sa magiczne :) piękne

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne motywy, cudownie wkomponowane :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny komplet. Takie drzwi do tajemniczego ogrodu( albo domostwa) pięknie otoczone roślinnością- rozbudzają wyobraźnię. I do tego koszyczek- pojemniczek. Świetne. Ja używam podkładek szydełkowych, teraz liści, bo jesień.Udanego weekendu życzę Ci Małgosiu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne i starannie wykonane, Małgosiu :) Mimo zapewnień producenta, nie włożyłabym ich do zmywarki, za dużo pracy przy nich było :)
    Mam i używam podkładek. Moje są bambusowe. Myślałam o ozdobieniu ich, ale wiele osób pisze, ze pod wpływem gorąca kleją się, dlatego do tej pory sie nie zdecydowałam.
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne!!!! ;) Ja też używam podkładek, ale na razie takich gotowych z Ikei :D może w wolnej chwili, w jesienne długie wieczory powstaną jakieś moje ;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawiony komentarz :D
Miłych chwil w życiu życzę :)))