Zaopatrzyłam się w kolejne zegarki ,
a ponieważ makrama nadal rządzi,
wyszło co wyszło :))))))))))
Całkowity spontan ,a tak prawdę pisząc nie bardzo lubię robić coś w/g określonego schematu,
wyjątek stanowią koralikowe bransoletki plecione na szydełku,chociaż ....
Dzisiaj prezentuję drugi zegarek z bransoletką z makramy,czarno-biała klasyka.
Mało koralików,więcej splotów :)
Wiązanie jest na dwa sznurki,klasyczne w makramie,tym sposobem pasuje na każdą rękę :)
Tak prezentuje się na ręku.
W mojej makramie niestety sporo sznurka jest niewykorzystanego.
Ponieważ obawiam się zawsze, że może mi zabraknąć w trakcie roboty sznurka to dokładam zapas,
a potem żal mi jak zostają kawałki,więc z tych większych powstały zakładki,
z mniejszych będą chwosty :) które również mogą służyć za zakładki lub zawieszki .
Tak sobie myślę, co powiedzielibyście na rozdanie sznurkowe???
Taka myśl właśnie wpadła mi do głowy,przemyślę jeszcze co mogłabym Wam zaproponować :)
a ponieważ makrama nadal rządzi,
wyszło co wyszło :))))))))))
Całkowity spontan ,a tak prawdę pisząc nie bardzo lubię robić coś w/g określonego schematu,
wyjątek stanowią koralikowe bransoletki plecione na szydełku,chociaż ....
Dzisiaj prezentuję drugi zegarek z bransoletką z makramy,czarno-biała klasyka.
Mało koralików,więcej splotów :)
Wiązanie jest na dwa sznurki,klasyczne w makramie,tym sposobem pasuje na każdą rękę :)
Tak prezentuje się na ręku.
W mojej makramie niestety sporo sznurka jest niewykorzystanego.
Ponieważ obawiam się zawsze, że może mi zabraknąć w trakcie roboty sznurka to dokładam zapas,
a potem żal mi jak zostają kawałki,więc z tych większych powstały zakładki,
z mniejszych będą chwosty :) które również mogą służyć za zakładki lub zawieszki .
Tak sobie myślę, co powiedzielibyście na rozdanie sznurkowe???
Taka myśl właśnie wpadła mi do głowy,przemyślę jeszcze co mogłabym Wam zaproponować :)
Pięknie Gosiu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu i pozdrawiam cieplutko :)
UsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńA o kolczykach makramowych z tych resztek myślałaś?
Dziękuję Agajo:) tak myślałam o kolczykach,ale końcówki to za mało,więc dokąd nie opanuję tej techniki to chyba jestem skazana na większe,lub mniejsze sznureczki :)
UsuńŚwietna bransoleta :) Dwa kolory i własne projekty to już wyższa półka :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam, ale to strasznie wciąga :)
Pozdrawiam
Ewo jednak wciągnęła Ciebie makrama,mówiłam że tak będzie :)co do wyższej półki to jeszcze daleko,jak sama pewnie zauważyłaś sznureczki czasami same się dobrze układają i coś wychodzi,a czasami trzeba zaczynać od nowa :)Pochwal się swoją nową pasją :)
UsuńPozdrawiam cieplutko
Podziwiam Gosiu Twoje kolejne makramowe prace. Zawsze mnie makrama zachwycała ale nigdy nie miałam dość cierpliwości aby rozwiązać wszystkie subtelności kolejnych węzełków.Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe. Podziwiam talent:)
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie takie prace ręczne,nie mam takich zdolności, ale Ciebie podziwiam...
OdpowiedzUsuńMałgosiu, wspaniałe te zegarki. Niepowtarzalne, nikt inny takich mieć nie będzie.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Cudownie Małgosiu, a za rozdaniem jestem jak najbardziej za :)
OdpowiedzUsuńOch! Małgosiu, zegarek prezentuje się świetnie. Zawsze chciałam sobie zrobić własnoręcznie zegarek,raczej bransoletę, ale tylko na checiach się kończyło:))
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona!
Zakładki też śliczne