W ostatnim poście wspomniałam Wam że bawiłam się masą solną.
Ciągnie mnie do mas plastycznych...
Nie powiem by masa solna była tym czego poszukuję,ale pierwsze koty za płoty.
Kiedy aniołek wysuszył się,zobaczyłam z przerażeniem,
że trzeba jeszcze sporo nad nim popracować.
Koncepcji było wiele,ostatecznie wygrały odcienie niebieskiego
i tak oto powstał mój pierwszy anioł ,można powiedzieć rzeźba :D
Wiem, że nie jest to istny cud świata i nie oczekuję, że będziecie piali z zachwytu,
bo do doskonałości mu jeszcze daleko,ale na tą chwilę jestem totalnie nakręcona na aniołki z mas plastycznych i mam kilka pomysłów na przyszłość.
Zawsze miałam kłopoty w szkole z rysunkiem twarzy,tu jakoś się udało uformować,
ale najtrudniej jest pomalować .
No wiecie ręka się trzęsie,oczy już nie młode i takie tam zmagania z wiekiem...
widok z tyłu
z boku
drugiego boku
Aniołek pomalowałam farbami akrylowymi,zakończyłam werniksem szklącym,dodałam kulki niebieski i złote,farba złota i płatki złote,oraz włosy z owczej wełny..
Jestem z niego zadowolona,a Wy oceńcie sami.
Dziękuję Wam baaaaaaaardzo za wszystkie przemiłe komentarze
pod moimi ostatnimi postami,są jak balsam....
Przesyłam Wam pozytywną energię i życzę anielskiej cierpliwości do wszystkiego i wszystkich :)
Ciągnie mnie do mas plastycznych...
Nie powiem by masa solna była tym czego poszukuję,ale pierwsze koty za płoty.
Kiedy aniołek wysuszył się,zobaczyłam z przerażeniem,
że trzeba jeszcze sporo nad nim popracować.
Koncepcji było wiele,ostatecznie wygrały odcienie niebieskiego
i tak oto powstał mój pierwszy anioł ,można powiedzieć rzeźba :D
Wiem, że nie jest to istny cud świata i nie oczekuję, że będziecie piali z zachwytu,
bo do doskonałości mu jeszcze daleko,ale na tą chwilę jestem totalnie nakręcona na aniołki z mas plastycznych i mam kilka pomysłów na przyszłość.
Zawsze miałam kłopoty w szkole z rysunkiem twarzy,tu jakoś się udało uformować,
ale najtrudniej jest pomalować .
No wiecie ręka się trzęsie,oczy już nie młode i takie tam zmagania z wiekiem...
widok z tyłu
z boku
drugiego boku
Aniołek pomalowałam farbami akrylowymi,zakończyłam werniksem szklącym,dodałam kulki niebieski i złote,farba złota i płatki złote,oraz włosy z owczej wełny..
Jestem z niego zadowolona,a Wy oceńcie sami.
Dziękuję Wam baaaaaaaardzo za wszystkie przemiłe komentarze
pod moimi ostatnimi postami,są jak balsam....
Przesyłam Wam pozytywną energię i życzę anielskiej cierpliwości do wszystkiego i wszystkich :)
Gosiu! Pierwsze koty za płoty, anioł wyszedł całkiem przyzwoicie, podziwiam za zdolności do takich mas:) Trzymam kciuki za dalsze prace, już widać że masz do tego smykałkę :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDzięki Magdaleno, wiesz jak to jest jak się człowiek nakręci na coś,zobaczymy czy będzie lepiej 😁
UsuńSerdeczności najmilsze ślę 😊😊😊
Moim zdaniem jest bardzo ładny, oczka wyszły Ci bajecznie tak więc nie jest jeszcze tak źle z Twoimi rękami :)
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu,😊 nad oczami muszę popracować,bo to nie jest tak łatwo 😁
UsuńPozdrawiam Gosiu 😊
Piszesz, że twarzyczkę wyrzeźbiłaś - to gratuluję serdecznie. Myślałam, że z jakiegoś gotowca skorzystałaś. Co Ty jeszcze wymyślisz? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo 😊 wiesz byłam bliska zamówienia gotowca,ale to już nie jest ani frajda,ani wyzwanie 😁
UsuńSerdeczności Ewuniu😊
Oryginalny aniołek i jak slicznie go ubrałas! Masa solna to bardzo przyjemne tworzywo, tez czasem lepie aniółki, ale nie są tak realistyczne jak Twój:) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu😊
UsuńMasa solna była by przyjemna gdybym dodała bardzo drobniutką sól,a tak z grubszą to już nie jest to samo,szczególnie przy robieniu twarzy 😊
Pozdrawiam cieplutko 😊😊😊
Gosiu pierwszy,ale myślę że nie ostatni,bo wyszedł super,rób jeszcze,będzie co podziwiać ;))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Wielkie dzięki Marylko 😁 zobaczymy czy będzie co podziwiać😁😁😁
UsuńPozdrawiam najmilej 😊
Dziękuję Mrumru 😁
OdpowiedzUsuńzaśmiałam się ... hihi
OdpowiedzUsuńbo... naprawdę cudownie Ci wyszła...te włosy są zachwycające ale minka... taki aniołek z różkami...
nigdy nie robiłam nic z masy solnej chociaż nie jeden raz miałam zamiar... może kiedyś ?
pozdrawiam Gosiu :)
Czekaj tylko jak zrobię jej siostrę 😁 będzie demoniczna 😁
OdpowiedzUsuńA zabawa z masami plastycznymi odstresuje Ciebie,to pewne 😉
Buziole Asiu😊😊😊
Małgosiu ja bym nawet takiego nie zrobiła.Dojdziesz do wprawy i będziesz zadowolona.Powodzenia !.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu,oby tak było😊
UsuńPozdrawiam cieplutko