Tchnienie wiosny

Może  się Wam wydawać że coś mi się pomyliło,
bo nie jesteście w stanie zobaczyć tu tchnienia wiosny,ale zapewniam Was że jest.
Zastanawiacie się czasami co autor miał na myśli,
ja czasami tak i niekoniecznie widzę to co autor chciał nam przekazać 😁
Sztuka rządzi się swoimi prawami i niech tak zostanie.
Świecznik bo o nim dzisiaj Wam opowiadam,powstał pod wpływem chwili,
ale myślę że złożyły się na to  różne czynniki.
Pierwszy,to pewnie wymianka na jaką się zapisałam u Joasi - Matka Natura
drugi to niesamowita tęsknota do wiosny,do pierwszych pąków na drzewach,
śpiewu ptaków-dzisiaj pięknie śpiewał jakiś ptaszorek,
a trzeci powód to pewnie przeczytane ostatnio książki Katarzyny Bereniki Miszczuk,
gdzie plątały się zabawne obrazy nieba i ziemi,gdzie dawni bogowie  próbowali potrząsnąć współczesnym światem,gdzie szeptucha odprawiała swoje czary.
Wiecie, że szeptuchy istnieją naprawdę i  na dodatek są bardzo religijne,na ogół zamieszkują wschodnie tereny Polski.
No dobrze powracam do mojego świecznika,który powstał z utwardzania tkanin
 i nie tylko tkanin powertexem.
Ponieważ użyłam sporo  brązowego złota i miedzi,zrobienie zdjąć graniczyło z cudem,
potem odrobinę pomógł mi program foto,ale i tak nie wydobył właściwego koloru.

 Zdjęcia zrobione z lampą i bez i tak przekłamują kolory.
 Można w tym świeczniku zobaczyć gałązki brzozy,jej pąki,
kobiecą twarz wyłaniająca się z drzewa,motyle tańczące u podnóża,
gwiazdki anyżu,jest również troszeczkę koloru,co widać na zbliżeniach,ciemny turkus wpadający w zieleń,granat fiolet,no i oczywiście szarości ,złoto,miedź ,troszeczkę piasku




Na samej górze zrobiłam miejsce na tealight-y
lub tzw.bezpieczną świeczkę,na baterię,którą obkleiłam materiałem ,
dodałam fragmenty gałązek i pomalowałam na brązowe złoto.
Zapalona świeczka na baterię mruga ,przyjemnie naśladując prawdziwą.

To by było na tyle,efekty mojej wyobraźni oceńcie sami 😊
Powiem Wam że mój M powiedział że ten świecznik jest dziwny,
więc nie zdziwię się jak i Wam nie przypadnie do gustu ,
ale Wasze komentarze z chęcią przeczytam.
Witam cieplutko wśród moich obserwatorów Adę z bloga Ada Ate&Craft
jest mi miło że pojawiłaś się w moim  artystycznym świecie.

Pozdrawiam Was wiosennie,poczujcie tchnienie wiosny😚
Do następnego napisania 😉

Komentarze

  1. Małgosiu
    patrząc na elementy świecznika widzę, że w włożyłaś w jego wykonanie sporo pracy. Czasem fotografując jakąś rzecz nie mamy odpowiedniego oświetlenia a użycie lampy błyskowej zamiast polepszyć, psuje też cały efekt. Mimo wszystko świecznik jest bardzo interesujący.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten świecznik powstawał etapami,najpierw miał być tylko postumentem,potem przyszedł mi do głowy świecznik i tak już zostało.Masz rację Lusi fotografowanie go przysporzyło mi sporo kłopotu,ani słońce,ani sztuczne światło nie pokazało jego prawdziwej barwy,szkoda,pozostaje ją sobie wyobrazić,niestety.
      Dziękuję za ciepłe słowa i pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  2. Małgoniu, rzeczywiście widać tu wiosnę: tę wczesną, jeszcze nieśmiało się wychylającą z oparów zimy, ale już pełną obietnic.
    Uściski serdeczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak Małgosiu,dziękuję za słówko😊
      Buziaki zostawiam dla Ciebie 😊

      Usuń
  3. Ty to masz ta wyobraźnię i najważniejsze warsztat potrzebny do realizacji :) - PIĘKNIE !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobraźnia poszalała,ale czasami trzeba dać jej upust 😊 co do warsztatu to wiecznie mi czegoś brakuje,a że jestem chomikiem,to w odpowiednim momencie przypominam sobie, że może coś z zapasów się przyda.Chociaż ciągle narzekam,że przydałaby się to czy tamto.Cóż takie życie 😉
      Dziękuję pięknie Małgosiu i cieplutko pozdrawiam 😊

      Usuń
  4. Świecznik jest oryginalny, zupełnie nietypowy, ale piękny. Trochę mało w nim kolorów wiosny wg mnie, ale może to przez te utrudnione zdjęcia. Czy ta twarz, to może szeptucha. Zaintrygowałaś mnie nią i ksiązką. I dzięki za tę muzykę. Kocham Irlandię.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marille masz rację ,kolorów nie jest dużo,takich typowych dla kwiatów jest 4,zdecydowanie więcej jest brązowego złota i miedzi,ale zapewniam że te 4 kolory są widoczne 😊 Zdjęcia nie oddają tych barw.Jeśli chodzi o twarz to raczej dobra opiekunka drzewa,jak wynika z legend,kiedyś wierzono że każde drzewo ma swojego ducha,niektóre dobrego,a niektóre niekoniecznie dobrego😊 Szeptuchy będąc znakomitymi zielarkami potrafiły wykorzystać zbawienny wpływ na zdrowie człowieka soku z brzozy,czy młodych pędów sosny,sporządzały różne mikstury,którymi potem leczyły ludzi,zresztą do dziś korzystamy z dobrodziejstwa ziół,korzonków i nalewek😊
      To tak w skrócie,bo temat ten jest jak rzeka,książka jest raczej dla rozrywki napisana,ale polecam również książkę Iwony Menzel "Szeptucha"przybliża bardziej postać Szeptuchy żyjącej na Podlasiu.
      Też lubię irlandzką muzykę,działa na wyobraźnię 😁
      Serdeczności najmilsze ślę 😘 😊

      Usuń
  5. Zrobi zdjęcie przedmiotowi , który się błyszczy to oho ho...
    trudne...
    I tak bardzo dobrze ci wyszło...
    Pozdrawiam wiosennie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to prawda,dziękuję pięknie Krysiu i serdeczności ślę 😊

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Nie może być inaczej,wiosna już jest 😊
      Buziak Basieńko 😘

      Usuń
  7. Małgosiu, powiem tak: rzeczywiście wyobraźnie poniosła Ciebie, w pozytywnym tego słowa znaczeniu- bo któż z nas nie tęskni za wiosną. Twarzyczka mi się bardzo podoba, wyłaniająca się spośród kory drzewa. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jadziu,czasami trzeba dać upust wyobraźni,cieszy mnie że odbierasz ten świecznik pozytywnie.
      Wiosenne pozdrowienia zostawiam dla Ciebie 🌷🌻🌹

      Usuń
  8. Szalony i niepokojący. Nawet ciut przerażający. chętnie bym na zywo zobaczyła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby to ująć wszystko zależy od spojrzenia,cieszy mnie że wywołuje emocje,wtedy na dłużej zostanie w pamięci.Agajo dziękuję za Twoje odczucia,mój małżonek podziela Twoje zdanie,twierdzi że pasowałby do domu czarownicy 😁,ale jak widzę ciekawość zwycięża,skoro chciałabyś go zobaczyć na żywo,więc nie jest taki straszny,bo czy może być coś strasznego w czymś co pachnie goździkami i różą,a taki zapach ma,o czym zapomniałam wspomnieć😊
      Pozdrawiam serdecznie i dziękuję 😘

      Usuń
    2. Niezwykłuy, na pewno niezwykły. ale jak tak pachnie, to i oswojony :)

      Usuń
  9. Gosiu! jesteś niesamowita - twoja inwencja twórcza, podejście do tematu - nie widzę ograniczeń, wyrażasz to co czujesz i jest pięknie a zarazem niezwykle! super! pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdusiu nawet nie wiesz jaką mi radość sprawiłaś tym komentarzem,dziękuję kochana:)
      Buziaki i same ciepłe myśli lecą do Ciebie :)

      Usuń
  10. Małgosiu, Twoja wyobraźnia nie zna granic! Swiecznik jest nieco przerażający, szczególnie o zmroku. Ale to dobrze, bo zapamiętam go mocniej:)
    Szeptuchy istnieją, mieszkaja na Podlasiu i leczą choroby czarami, modlitwą? Nie mniej Twój świecznik trochę je przypomina:) Mam nadzieję, że tym porównaniem nie zrobiłam Ci przykrości!
    Podziwiam Twoje odważne, twórcze zmagania. Bo ja tylko tworzę "słodkie" rzeczy...
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu zawsze doceniam szczerość,dlatego bardzo dziękuję Tobie za każde napisane tu słowo.
      Myślę że gdybym użyła innych kolorów inaczej byś odebrała ten świecznik,a że ostatnio lubię miedź ,to nic nie mogę na to poradzić😁
      Szeptuchy naprawdę żyją na Podlasiu,osobiście nie miałam z nimi kontaktu,ale znam osoby które w swoim życiu korzystały z ich porad.Nie wiem na ile one pomagają faktycznie,ślę ludzie tłumnie je odwiedzają.Co ciekawe nie każdego człowieka przyjmie,przyjmuje zapłaty w naturze np.jajka itd,oraz pieniądze.Ponieważ Podlasie to tereny zamieszkałe przez katolików i prawosławnych w przeważającej większości, szczególnie na wsiach to i istnienie tych zielarek nie jest tam niczym dziwnym.
      Możesz w Gogolu poszukać informacji,zapewniam że znajdziesz i to sporo.
      Przytulam mocno Anusiu😊

      Usuń
  11. jest bardzo oryginalny :) na pewno dosyć abstrakcyjny i bardzo ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawy i oryginalny świecznik... :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Małgosiu,ogromnie Ci dziękuję za takie miłe powitanie:)
    Bardzo się Cieszę,że odnalazłam Twoją "wysepkę" i że będę mogłą podziwiać efekty Twej pięknej wyobrażni i wolności twórczej,którą prezentujesz w swoich pracach.Mi tej wolności wciąż brak,ale lubię ją oglądać u innych.Świecznik dostarczył mi dziś wielu ciekawych i wspaniałych wrażeń:)Jest niesamowity!!!
    Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję Małgosiu i zawsze gorąco witam Cię u siebie:)Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ado to ja dziękuję że mnie znalazłaś i zostałaś.
      Dziękuję za przemiłe komentarze .Myślę że warto czasami wyjść poza standardy ,jeśli jesteś zadowolona ze swojej pracy to czemu jej nie pokazać,a jak wywołuje różne emocje to tylko się cieszyć😊
      Pozdrawiam cieplutko i buziaki przesyłam 😘 😊 😁

      Usuń
  14. Ciekawe i oryginalne wykonanie - takie inne i dlatego mi się podoba - pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawe i oryginalne wykonanie - takie inne i dlatego mi się podoba - pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękny! Jak zwykle zachwycam się fakturą i ta twarz wyłaniająca się z gęstwiny...Cudne. Tworzysz Małgosiu niepowtarzalne rzeczy! Szeptuchy, Podlasie...świat, gdzie życie toczy się wolniej( uwielbiam Supraśl) Muszę koniecznie zajrzeć do książek Katarzyny Bereniki Miszczuk, bo lubię takie klimaty. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie Kochana, och pięknie! Ja uwielbiam mix media i misz masz i Twój świecznik zdecydowanie do mnie przemawia! Z doświadczenia wiem, że fotografowanie swoich prac na prawdę często graniczy z cudem i można czasem po prostu oszaleć. Ale to nic Kochana, mogę sobbie wyobrazić realne kolory i mnie się bardzo podoba. Wspaniała robota :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię dziwne projekty, czasem właśnie tak czujemy. Trzeba mieć odwagę, żeby to pokazać. W takich pracach kryje się najwięcej emocji. Często używam farb metalicznych i wiem, że pokazanie efektu takiej pracy graniczy z cudem. Twój świecznik Małgosiu budzi niepokój, jest tajemniczy i rozbudza wyobraźnię - szczególnie ta twarz. Niezwykły pomysł i bardzo ciekawe wykonanie - to znakomita, kreatywna i osobista praca.
    Miłego tygodnia kochana!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawiony komentarz :D
Miłych chwil w życiu życzę :)))