Światowy Dzień Kota

 Zastanawiałam się jak zacząć ten post,
w końcu zdecydowałam się zacząć wierszem Franciszka Klimka .

NAJKRÓCEJ
Powiem najkrócej
w czym rzeczy istota,
bo na to może ktoś czeka:
Nie chodzi o to ,
by człowiek miał kota,
ale
            by kot
             miał człowieka.

 Polecam wszystkim miłośnikom kotów,te wiersze sprawiają radość z czytania,
niekiedy czytając łza się w oku kręci,są bardzo prawdziwe,bo wynikają z obserwacji własnej autora.
Uczą tolerancji i empatii,polecam szczególnie tym osobom które są nieprzyjazne kotom.
Koty to wspaniałe ,mądre i niezależne zwierzęta.
Książka jest  pięknie ilustrowana przez  Ulianę Lyndę,

warto mieć ją mieć w swoich zbiorach.
***

W moim robótkowym świecie pojawiły się również kocie akcenty .
Serduszko oczywiście z wizerunkiem kocim,w technice decoupage,
już  znalazło swój domek,u kolejnego miłośnika kotów.

 Zabrałam się również za druty,oj dawno nie robiłam nic na drutach,sweter nadal leży nieskończony.
To chyba już trzeci rok,ale z potrzeby chwili powstał kocyk dla mojego chorego koteczka.
Kupując tą grubą wełnę ,miałam zamiar zrobić narzutę na nadgarstkach,ale plany jak zwykle zweryfikowało życie.
Prosty wzór
A, że zostało mi jeszcze troszeczkę tej wełny,to zrobiłam drugi,
 już bez użycia drutów,miał być robiony na nadgarstkach,ale oczka wychodziły zbyt duże,
więc przeplatałam palcami i wyszło nawet nawet.


 Jeden jest do filcowej budki,bo Agres musi mieć teraz cieplutko,jest bardzo chory,
diagnoza nowotwór,lekarz liczy się z bliskim odejściem ,a my leczymy ,
wzmacniamy osłabiony organizm  i czekamy na cud.
Wydaje się nam ,że jest lepiej dzisiaj niż dwa tygodnie temu,kiedy poznaliśmy diagnozę.

Pamiętajcie kochani że


Serdeczności Wam przesyłam najmilsze .😸😺😻😻😻😻😻


Komentarze

  1. Strasznie mi przykro z powodu choroby Agresa, wiem co to znaczy utracić ukochane stworzenie. Może jednak wydarzy się ten cud dzięki któremu będziecie mogli się jeszcze cieszyć jego obecnością :)
    Ważne, by kot miał człowieka...
    Przeurocze są te kocie serduszka!
    Wspaniałej niedzieli Małgosiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewuniu
      chyba w naturze człowieka leży wypieranie,
      gdzieś tam w głowie się kołacze myśl, że lekarz się pomylił,że będzie dobrze ...
      Słonka życzę na każdy dzień.

      Usuń
  2. Serduszka śliczne.
    Na pewno to jest niełatwy czas, wszak człowiek przywiązuje się do zwierząt bardzo. Serdeczności wiele.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo Wam współczuję z powody choroby Ukochanego Kociaczka.
    Małgosiu, wiem co przeżywasz gdy dowiedziałaś się o diagnozie Agresa.
    Gdy zachorowała nasza Bellusia nie mogliśmy się z tym pogodzić.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gosieńko, śliczne te kotki na serduszkach. Wiersze pana Klimka czytałam i nad niejednym się spłakałam mocno.
    Tak mi przykro z powodu choroby Agresa. Tulę mocno.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne serduszka zrobiłaś :)
    To smutne co piszesz o swoim kociaku,ale tak to już jest,zwierzęta chorują tak samo jak ludzie :)
    Małgosiu nie wiedziałam że Ty umiesz robić na drutach :-)
    Serdeczności przesyłam Gosieńko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne serduszko, Małgosiu!
    Wspaniale opiekujesz się swoim kociakiem, on to czuje...
    A wiesz, że i ja chwyciłam za druty, po ponad dwudziestu latach i robię Córci zakolanówki.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego tygodnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne serducho. Zdrówka dla Agresa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne te serducha z kotami. Wzruszające są wiersze Franciszka Klimka, poznałem je dzięki przyjaciółce, która też jest wielką miłośniczką tych niezwykłych zwierząt.
    Przykro z powodu Agresa...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Serducha z kociakami są fantastyczne - kocham te stworzenia:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawiony komentarz :D
Miłych chwil w życiu życzę :)))