Różaniec

Witajcie kochani po przerwie :)

Pojawiały się u mnie  różne różańce.
Dopadła mnie pewna myśl , niedługo minie 7 lat mojego blogowania i z tej okazji chciałabym podarować 7 różańców 7 osobom.
Będą różne do wyboru, może nawet pojawi się w formie bransoletki,zobaczę,ale będzie ich 7
Co Wy na to?

Dzisiejszy zrobiony ze sznurka i hematytu stalowego matowego, plus złoty.
Robi się go bardzo łatwo i szybko.
Dzisiejszy przypadł do gustu moim chłopakom.
Cóż jest dosyć ciężki, hematyty są ciężkie ,
 a w nim użyłam 51 koralików -8 mm i 8-12 mm.
Do tego czarny sznurek,krzyżyk w kolorze złotym i łącznik róża w kolorze złotym.


A dla siebie zrobiłam 10 -tkę różańca  w formie bransoletki.
właśnie o podobnej do tej, mówiłam jako o alternatywie w moim rozdaniu.
Czarny sznurek ,hematyty w kolorze srebrnym,srebrny medalik z Matką Boską 
 i na rewersie św. Archanioł Michał.
Oczywiście srebrny krzyżyk,pamiątka po mojej Babci.


Ostatnio odwiedziłam pewne urokliwe miejsca,w jednym byłam przed laty jako młoda dziewczyna  w drugim byłam po raz pierwszy.
Kiedy 13 maja pojechaliśmy do Częstochowy pokłonić się Królowej Polski,
Czarnej Madonnie...



W drodze powrotnej do domu i przez całą noc pojawiała mi się myśl...


Jedź do Gietrzwałdu ...
Słyszałam o tej wiosce i objawieniach maryjnych  ,ale na tym się moja wiedza o tym cudownym 
miejscu kończyła.


TU można poczytać o historii Gietrzwałdu



Kapliczka  z  figurą Maki Bożej,która stoi nieopodal miejsca, gdzie rósł klon ,na którym to objawiła się dwóm widzącym dziewczynkom - Basi Samulowskiej i Justynie Szafryńskiej Mateńka.

Prosiła tylko o codzienne odmawianie różańca.

 Matka Boża na prośbę proboszcza poświęciła źródełko,które od 1877 roku płynie nieprzerwanie,wcześniej było zasypane i dopiero  na kilka lat przed objawieniami zostało ponownie odkopane.
Źródełko nie zamarza i korzystają z niego liczni pielgrzymi,odnotowano wiele uzdrowień,
oczywiście dostosowano ujęcie wody dla wygody ludzi.
Warto zabrać ze sobą  butelki na wodę,by potem obdarować nią swoich bliskich,tak właśnie my zrobiliśmy,cóż wiara czyni cuda i nie jest to tylko slogan.


 Droga krzyżowa

Z myślą o Matce Boskiej  zrobiłam różaniec,który chciałam tam ofiarować  przy kapliczce.
Pierwszy spodobał się mojemu młodszemu synowi.
Jest zrobiony z czerwonego korala i szklanych koralików,łącznika w kształcie róży i drewnianego krzyża z napisem Jerusalem,który zalegał gdzieś w szufladzie mojej teściowej.




Syn powiedział, że on go chce i będzie się na nim modlił.
Zaznaczam, że mój syn nigdy się nie modlił na różańcu.
W tym czasie odmawiałam Nowennę do Matki Bożej z Pompejów,
właśnie za mojego młodszego niepełnosprawnego syna.
Dla mnie ta Nowenna też była nowością.
I jeszcze jedno, mieliśmy pojechać do Gietrzwałdu 30 czerwca,to było by na tydzień przed moim zakończeniem nowenny.Posprzeczałam się z mężem o jakąś głupotę i w końcu nie pojechaliśmy w tym dniu,a dopiero 07 lipca dzień po skończeniu odmawiania  Nowenny.
Przypadek?
Ja widzę w tym rękę Matki Bożej,właśnie tak miało być.

Zabrałam się ochoczo do drugiego różańca,który wyglądał tak

 tak wyglądały razem


Różaniec podarowałam Mateńce,zaraz po modlitwie na nim przed kapliczką,
razem z naszymi intencjami z jakimi przyjechaliśmy.
Jak widać ludzie powierzają swoje intencje   Matce Bożej,ufając Jej  i modląc się do Niej,
a także zostawiając swoje dary dla Niej.
To tyle na dzisiaj jeśli chodzi o temat różańca świętego.
Jeśli podoba Wam się pomysł z 7-ma  różańcami,na 7 rocznicę blogu piszcie.
Jak już będą zrobione i poświęcone pokażę je wszystkie ,
a Wy zdecydujecie, które chcecie mieć,co wyrazicie w komentarzach .
Pod spodem jeden z licznych filmików o cudownym miejscu,
jakim jest Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdskiej.


Pozdrawiam Was najmilej i życzę radości na każdy dzień.


Komentarze

  1. Piękne różańce robisz :).
    Chętnie jeden bym przygarnęła. W standardowej wersji :).

    Cieszę się, że udały Ci się wycieczki :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to bardzo,a w jakich kolorach byłby mile widziany?
      Serdeczności ślę 😊

      Usuń
    2. Podobałby mi się taki w jaśniejszych kolorach :).

      Usuń
    3. Pomyślę nad kolorami :)))

      Usuń
  2. Wspaniałe różańce, sam bym taki jeden sobie od Ciebie odebrał... Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Maks,cieszę się że chcesz przygarnąć jeden z moich różańców.
      Pozdrawiam serdecznie 😊

      Usuń
  3. Droga Małgosiu, tak dużo chciałabym napisać...Najpierw to, że wszystkie różańce od Ciebie są w ciągłym użyciu i niezwykle cenię sobie te dary. Potem, to, że turkusowy dziesiątek od Ciebie ofiarowałam pewnej pogubionej Dziewczynie lubiącej turkusy, z nadzieją, że będzie odmawiać różaniec, może kiedyś ją o to zapytam, ale jeszcze nie pora.
    Nowennę Pompejańską odmawiam nieprzerwanie ponad trzy lata, więc różańce mam wszędzie, nawet na spacerach z Wnukami, w samochodzie itp. Wierzę w wielką moc tej Nowenny. Gdy kiedyś powiedziałam pewnemu Księdzu o tym, przyznał, że się zawstydził i od tej pory odmawia cały czas Nowennę.
    O Gietrzwałdzie marzymy oboje z mężem, może kiedyś nam się uda.
    Pomysł obdarowania 7 osób różańcami uważam za wspaniały. Bo jakiż piękniejszy dar można ofiarować drugiej osobie?
    Cieszę się, że A. przywiązał się do różańca, powiedz Mu, że jest ktoś, kto się ogromnie cieszy i uściskaj Go ode mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basieńko też jestem pod wrażeniem ,bo wiem ile potrzeba poświęcić czasu na Nowennę Pompejańską,ale wiesz co teraz kiedy skończyłam to tak jakby czegoś mi jednak brakowało :)
      Może za Twoim przykładem zacznę ją odmawiać ponownie,bo intencji nie brakuje.
      Wiem, że różańce można odmawiać wszędzie,podczas spaceru ,podróży w każdym momencie dnia,chyba nie wszyscy o tym wiedzą ,czy pamiętają...
      Dobrze zrobiłaś,że podarowałaś dziesiątkę Dziewczynie,ja przez długi czas odmawiałam koronkę do Miłosierdzia Bożego,bo polubiłam ,ale przyszedł czas że zaprzyjaźniłam się z różańcem :) Życie bardzo weryfikuje wszystkie nasze plany,zmienia priorytety ,otwierają się oczy,długo by pisać.
      Koniecznie musicie odwiedzić Gietrzwałd,bo to piękne miejsce,a jak już tam będziecie,to tylko chwila dzieli od Świętej Lipki,nie wspomniałam o niej w moim wpisie,ale i tam byliśmy.
      Warto zobaczyć ,zapewniam.
      Myślę, że jak ktoś ma już swój jeden różaniec,(najczęściej pamiątkę z pierwszej komunii),to nie zaszkodzi mieć drugi czy trzeci...zawsze można komuś podarować,tak jak to uczyniłaś Ty :)
      Dziękuję ,A. ma dużo do nadrobienia,ale małymi krokami dojdziemy do światła :D
      Uściskałam i pozdrawia również Ciebie .
      Buziaczki ślę :* :* :*

      Usuń
  4. Jakie one piękne, no piękne. To, że syn teraz się modlił z tym różańcem w dłoniach...no bezcenne. Pewnie byłaś przeszczęśliwa, ja zaś jestem wzruszona. :) Ja wierzę, że nie jesteśmy sami. Wierzę, że są obok Aniołki, często nasi zmarli bliscy i oni nam pomagają. Może dla kogoś to głupie, ale ja w to wierzę i już. Cieszę się, że jesteś, myślałam o Tobie i wiedziałam, że napiszę. Chciałam wcześniej, ale pomyślałam, że może przesadzam, głupota. hehe

    Naprawdę cieszę się z Twojej obecności, a każdy różaniec wykonany to wielki dar dla innych. Tulę mocno. <3 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie Agnieszko,też wierzę że Anioły są obecne w naszym życiu,
      szczególnie Anioł Stróż,który w niektórych przypadkach musi się sporo natrudzić...:D
      Zapewniam,że nie jest to głupie,wiele osób tak myśli,wiele się do tego nie przyznaje,
      bo to teraz nie jest modne...
      Dziękuję Agnieszko za Twoje ciepłe myśli,miałam zawirowania i byłam blisko zaprzestania
      blogowania,na wszystko potrzeba czasu,a nie zawsze jest go pod dostatkiem,ale wróciłam,mam nadzieję że na dłużej.
      Tulę również mocno i buziaki ślę :* :* :*

      Usuń
  5. Małgoniu, bardzo podobają mi się Twoje różańce i pomysł obdarowania nimi innych. Sama chętnie modliłabym się na różańcu zrobionym przez Ciebie. A gdyby jeszcze znalazł się tam medalik ze św. Michałem Archaniołem - bardzo bliskim mi świętym, byłabym bardzo szczęśliwa.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu zatrzymałam się z odpowiedzią,bo chciałam sprawdzić czy znajdę gdzieś łącznik do różańca z Michałem Archaniołem i nie znalazłam ,ale na wszystko można zaradzić. Mam to na uwadze i cieszę się że moja propozycja rozdania różańcy została ciepło przez Ciebie przyjęta.
      Przytulam mocno 😊

      Usuń
  6. Niezwykły pomysł Małgosiu, bardzo mi się podoba i chętnie spróbuję szczęścia. Twoje różańce są piękne i niepowtarzalne. Marzy mi się błękitny różaniec, jak niebo :)
    Cieszę się, że znów jesteś.
    Przesyłam serdeczne uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu i moje serducho się raduje,bo jest tyle osób które chcą różaniec,a od jakiegoś czasu jest on dla mnie najważniejszy.
      Wiele się dzieje w moim życiu.
      Wiesz że marzenia się spełniają 😊
      Serdeczności najmilsze zostawiam dla Ciebie Ewuniu 😚

      Usuń
  7. Piękne te różańce. Ja mam taki od Ciebie, zawsze jest na półce przy łóżku, więc chyba nie powinnam "próbować szczęścia"... choć uczciwie przyznam, że chętnie bym dziesiątkę-bransoletkę przygarnęła. Taką z maleńkim krzyżykiem.
    Piękny ten wpis. W Gietrzwałdzie byłam chyba tylko jeden raz.
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agajo kochana czyż nie jest powiedziane proście a będzie wam dane...
      Ja swoim postem zapukałam do Was wszystkich i bardzo się raduje moje serce że tyle jest chętnych.
      Różańcy nigdy nie jest za dużo.
      Bransoletka jak najbardziej wskazana.
      Wspaniałego dnia życzę :)))

      Usuń
  8. Zarówno w Częstochowie jak i w Gietrzwałdzie byłam kilka razy - są to zawsze wzniosłe przeżycia :)
    Różaniec od Ciebie jest w użyciu , ale ustawiam się w kolejce po następny (bordowy , czerwony )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko cieszę się że jesteś ,tak jak piszę różańcy nigdy dosyć.
      Może i będzie czerwony,wszystko zależy od moich zasobów:)
      Serdeczności ślę:)))

      Usuń
  9. Piękne różańce :) Szkoda, że już wszystkie znalazły nowych właścicieli.
    Byłam w Częstochowie raz, dość dawno temu, może czas powtórzyc wizytę. Nie wiem czy byłaś w kopalni w Wieliczce, tam jest Kaplica Św. Kingi położona 101 metrów pod ziemią. Warta odwiedzenia. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Mięto dziękuję za miłe słowa.
      Co do różańcy to rozdanie dopiero ogłoszę w połowie sierpnia jak już wszystkie będą zrobione.
      W Wieliczce byłam 2 razy i za każdym razem odkrywając to miejsce na nowo.
      Pozdrawiam serdecznie i pamiętaj jeszcze każdy ma szansę dostać zrobiony przeze mnie różaniec wszystko zależy od tego co się komu będzie podobało.
      Serdeczności zostawiam najmilsze.

      Usuń
  10. Droga Małgosiu!
    Bardzo piękne są Twoje różańce, jak wszystkie Twoje prace. Gosiu widzę, że z ogromną przyjemnością odwiedzasz miejsca sakralne. Biskupin jest w pobliżu Gniezna, jest też Ostrów Lednicki i wiele innych ciekawych miejsc wartych zobaczenia
    Pytałaś u mnie na blogu czy Biskupin jest przystosowany dla osób niepełnosprawnych.
    Oczywiście. Właściwie to wszystkie tamtejsze atrakcje znajdujące się na terenie Biskupina są dostępne z poziomu parteru. Widziałam dwóch turystów poruszających się na wózku.
    Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej Rodzinki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie Łucjo i za przemiły komentarz i za cenne dla mnie informacje :)
      Jak będzie mi dane to z chęcią odwiedzę miejsca które polecasz.
      Serdeczności najmilsze zostawiam :) :*

      Usuń
  11. Cudowne różańce. Kolorystyka śliczna. Lubię branzoletki można o takim pomarzyć. Nigdy w tym s
    Sanktuarium nie bylam. Miło się czytało to co napisałaś. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu dziękuję bardzo ,a marzenia są do spełniania,więc dlaczego o nich nie marzyć,kto wie może ....
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  12. Bardzo ciekawy pomysł. My mamy wiele ładnych i kolorowych różańców w domu, ale czasem taka 10teczka np. w podrózy by się przydała.
    Jak byłam młodsza , to jeździłam do sióstr zakonnych. Kiedyś podczas jednych z rekolekcji na które jechałyśmy do Istebnej - próbowałyśmy się uczyć robienia różańców, niestety nie mam do tego ani talentu ani cierpliwości.

    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak nie zawsze się nosi różaniec,więc taki w formie bransoletki jak najbardziej się przydaje.
      Wbrew pozorom do zrobienia różańca nie potrzeba specjalnych umiejętności,tylko trochę czasu
      i potrzebnych akcesoriów,a że nie zawsze wychodzi równiutko,to nie jest ważne,ważne że jest i można się na nim modlić :) no i ta cierpliwość niezbędna to fakt.
      Mnie robienie różańca wycisza.
      Pozdrawiam Was serdecznie Edi i Marko:)

      Usuń
  13. Sama nie wiem co mam napisać. Ze wzruszeniem czytałam co piszesz o odwiedzanych, cudownych miejscach, o modlitwie... Obiecaj mi, że jeżeli jeszcze kiedyś będziesz na Jasnej Górze to się spotkamy, chociaż na chwilę aby Ci nie zabierać chwil spędzonych z Matką Bożą. Nowennę Pompejańską odmawiałam 2 razy w życiu. Ale zapewne jeszcze będę, bo jak piszesz intencji nie brakuje. A gdzież możemy szukać ratunku ! Tylko w Bogu. Ściskam Cię mocno.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawiony komentarz :D
Miłych chwil w życiu życzę :)))