Jeszcze raz...

Czy zdarza  się Wam przerabiać swoje prace?
Ja tak mam,szczególnie jak po jakimś czasie dochodzę do wniosku ,
że jest coś niewykończone,że mogło być lepiej,albo gdy w danej technice już się troszeczkę rozsmakowałam .
Dlatego dzisiaj pokażę Wam Anioła, który zaistniał po raz kolejny .
Technika moja ulubiona powertex.

W 2016 roku był Leśną zadumą i wyglądał tak
Więcej zdjęć  tamtej wersji Anioła znajdziecie TU

Dzisiaj stał się opiekunem domu i rodziny.
Anioł trzyma w rękach niemowlę
dołożyłam też serduszko z napisem HOME SWEET HOME
dołożyłam troszeczkę warstw materiału na ramiona  i z tyłu  .




I jak go teraz znajdujecie?
Moim zdaniem tego mu brakowało,każdy Anioł ma swoje zadanie do wypełnienia,
myślę, że teraz dopełniłam jego postać.
Dziękuję Wam za okazane zainteresowanie moim rozdaniem,różańce są już zrobione,tylko muszę obrobić zdjęcia i napisać posta,więc kolejny mój wpis będzie dotyczył różańca.
Pozdrawiam Was najmilej.

Komentarze

  1. Uroczy w nowej szacie :) bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię przerabiać swoich prac i najczęściej lądują w piecu lub w śmietniku :(( Ale Twój Anioł nabrał blasku , trzeba mu to przyznać :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie z niektórymi miałabyś problem,szkoda że lądują w piecu.
      Dziękuję Beatko i pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  3. Nie przerabiam makram, ale bywa, że po czasie wiem, że nieco bym zmieniła. No, ale to norma, kiedy się w czymś coraz to lepiej dokształcamy. :) Anioł był i jest jeszcze to piękniejszy. Ten ciepły kolor zieleni, delikatnie opadająca szata. Nie mam pojęcia, jak takie coś się robi, podziwiam. No takie osoby, jak Ty spowodowały, że rękodzieło stało się moją miłością. :) Pozdrawiam serdecznie, pięknego dnia. :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o czym piszesz,niektóre życzy ciężko przerobić,ale jak służą do dalszego udoskonalenia to warto je zachowywać.
      Cieszę się że rozwijasz swoje pasje i talenty, zawsze trzeba iść na przód.
      Dziękuję Agnieszko za ciepłe słowa i buziaki lecą do Ciebie
      :* :* :*

      Usuń
  4. Nie przerabiam post factum, jedynie na bieżąco.
    Ale przyznaję ,ze ten anioł z niemowlęciem wygląda pięknie i jakoś pełniej :)
    serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak masz rację Agajo brakowało mu czegoś to fakt. Dobrze że w tej technice niewielkie zmiany nie mają wpływu na całość.
      Dziękuję bardzo za komentarz i ściskam mocno:)

      Usuń
  5. Piękna przemiana, wygląda świetnie! Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gosieńko, nie zdarza mi się przerabiać prac. Za to Ty wspaniale przerobiłaś Anioła. Z troską i miłością wpatruje się w maleństwo - on wie, co jest w życiu najważniejsze.
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny anioł, Małgosiu - jak wszystkie tworzone przez Ciebie. Robisz to z sercem i pasją :-)
    Ja bardzo rzadko przerabiam moje prace - nie mam do tego cierpliwości.
    Pozdrawiam serdecznie 😃

    OdpowiedzUsuń
  8. Małgosiu anioł dostał nowego blasku jest piękny. Mało kiedy przerabiam swoje prace. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie przerabiam swoich prac ale Twój anioł Małgosiu bardzo skorzystał na tej zmianie - jest piękny.
    Cieplutko pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Małgosiu!
    Anioł po przerobieniu wygląda zjawiskowo! Jestem nim oczarowana.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękny anioł! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Małgosiu wygląda przepięknie!
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i pozostawiony komentarz :D
Miłych chwil w życiu życzę :)))