Chustecznik dobry na prezent ???
A pewnie, że dobry,pierwszy jaki zrobiłam podarowałam mojej mamie na Dzień Matki.
Potem zrobiłam jeszcze parę,ale jak do tej pory nic nie robiłam z przecierkami.
Powiem szczerze, nie za bardzo mi się to podobało.
Jednak ostatnio zmieniłam zdanie:)
No to zaczęłam zabawę w postarzanie :)
Zamówiłam moją ulubioną chusteczkę,uważam że fiołki zawsze ładnie wyglądają :)))
Poprzecierałam,trochę się namęczyłam,sami wiecie początki są trudne,
dorzuciłam troszeczkę spękań,szablonik,tonę lakieru i wyszedł całkiem fajny chustecznik.
Jak ja kocham wiosnę.
Fiołki zawsze poprawiają mi humor,dlatego w moim małym ogródeczku też są od zeszłego sezonu,mam nadzieję że przeżyją i na wiosnę będą cieszyć moje oczy.
Ten fiołek zakwitł mi w sierpniu,były tylko 3 kwiatunie,na 10 sadzonek,które kupiłam w maju.
Jesienią jeszcze wysiałam nasiona,zobaczymy czy wiosenną porą wzejdą :)))
Wracając do chustecznika...
Oprócz lakieru ,użyłam również wosku do drewna,po wewnętrznej stronie pudełka
i na spodzie,na wysuwanej deseczce.W dotyku jest taki aksamitny i milusi :)
Do tej pory wszystko lakierowałam,teraz takie rozwiązanie wydaje mi się całkiem dobre.
Na zakończenie przybiłam pieczątkę Handmade :)
Zastanawiałam się nad narożnikami,ale ostatecznie zostało bez.
Pudełeczko powędruje do Babci,
bo w końcu 21 STYCZNIA wszystkie Babcie świętują
Ponieważ spodobała mi się zabawa u Reni TU
czyli robienie prezentów na różne okazje dla innych,czyli świętowanie przez cały rok,
to tak myślę, że zacznę od tego chustecznika ,który ma być prezentem dla Babci.
Jeśli Renia zaakceptuje ,to świętowanie, to chętnie wrzucę linka do żaby,
a powiem Wam,że to moje pierwsze przygody w tego typu zabawie :)
Pozdrawiam Was bardzo cieplutko ,bo zima nadal jest obecna za oknem :)))
Dziękuję za Wasze komentarze ,pod moim ostatnim postem.
Kiedy parę dni zaczytywałam się w moich nowych książkach,zaczęły pojawiać się nowe pomysły i tak myślę żeby je zacząć zapisywać,coby mi nic nie umknęło,
bo pamięć potrafi płatać figle,szczególnie w moim wieku :)))
Jednym słowem wena powraca.
Buziaki zostawiam dla Was :)))
A pewnie, że dobry,pierwszy jaki zrobiłam podarowałam mojej mamie na Dzień Matki.
Potem zrobiłam jeszcze parę,ale jak do tej pory nic nie robiłam z przecierkami.
Powiem szczerze, nie za bardzo mi się to podobało.
Jednak ostatnio zmieniłam zdanie:)
No to zaczęłam zabawę w postarzanie :)
Zamówiłam moją ulubioną chusteczkę,uważam że fiołki zawsze ładnie wyglądają :)))
Poprzecierałam,trochę się namęczyłam,sami wiecie początki są trudne,
dorzuciłam troszeczkę spękań,szablonik,tonę lakieru i wyszedł całkiem fajny chustecznik.
Jak ja kocham wiosnę.
Fiołki zawsze poprawiają mi humor,dlatego w moim małym ogródeczku też są od zeszłego sezonu,mam nadzieję że przeżyją i na wiosnę będą cieszyć moje oczy.
Ten fiołek zakwitł mi w sierpniu,były tylko 3 kwiatunie,na 10 sadzonek,które kupiłam w maju.
Jesienią jeszcze wysiałam nasiona,zobaczymy czy wiosenną porą wzejdą :)))
Wracając do chustecznika...
Oprócz lakieru ,użyłam również wosku do drewna,po wewnętrznej stronie pudełka
i na spodzie,na wysuwanej deseczce.W dotyku jest taki aksamitny i milusi :)
Do tej pory wszystko lakierowałam,teraz takie rozwiązanie wydaje mi się całkiem dobre.
Na zakończenie przybiłam pieczątkę Handmade :)
Zastanawiałam się nad narożnikami,ale ostatecznie zostało bez.
Pudełeczko powędruje do Babci,
bo w końcu 21 STYCZNIA wszystkie Babcie świętują
Ponieważ spodobała mi się zabawa u Reni TU
czyli robienie prezentów na różne okazje dla innych,czyli świętowanie przez cały rok,
to tak myślę, że zacznę od tego chustecznika ,który ma być prezentem dla Babci.
Jeśli Renia zaakceptuje ,to świętowanie, to chętnie wrzucę linka do żaby,
a powiem Wam,że to moje pierwsze przygody w tego typu zabawie :)
Pozdrawiam Was bardzo cieplutko ,bo zima nadal jest obecna za oknem :)))
Dziękuję za Wasze komentarze ,pod moim ostatnim postem.
Kiedy parę dni zaczytywałam się w moich nowych książkach,zaczęły pojawiać się nowe pomysły i tak myślę żeby je zacząć zapisywać,coby mi nic nie umknęło,
bo pamięć potrafi płatać figle,szczególnie w moim wieku :)))
Jednym słowem wena powraca.
Buziaki zostawiam dla Was :)))
Chustecznik faktycznie dobry na wszystko, Twój wygląda rewelacyjnie! fiołki są piękne! pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńTak to prawda,kiedyś nawet myślałam o chustecznikach na każdą porę roku :)ale mi przeszło,chociaż pewnie taki fiołkowy też zrobię dla siebie :)
UsuńDziękuję Magdaleno i buziaki ślę :)
Powiem Ci - klasa😊 bardzo mi sie podoba, też mi sie wydaje , że bez narożników lepiej.
OdpowiedzUsuńZabawy wciągają - zobaczysz😊
Dziękuję Anitko,zawsze mam dylemat ,jak mam ozdobić na końcu,ale lepiej mniej niż za dużo,a tu i tak jest dużo motywu z każdej strony :)
UsuńSerdeczności zostawiam dla Ciebie Anitko :)
Przepiękny. A te fiołki to namiastka wiosny.
OdpowiedzUsuńBabcia kiedy go otrzyma będzie bardzo szczęśliwa.
Pozdrawiam:)
Dziękuję Lusi,zgadzam się z Tobą fiołki to namiastka wiosny i to cudnie pachnąca😊
UsuńSerdecznie pozdrawiam Lusi😊
Małgoniu, cudowny ten chustecznik, pełen wiosny i radości. Fiołki to wspaniałe kwiaty - skromne, ale pełne uroku.
OdpowiedzUsuńI ja kocham wiosnę...
Pozdrawiam z serca.
Ps. Lepiej mi się podoba bez narożników.
Małgoś dziękuję 😁😘😍
UsuńNie do końca się zgodzę z Tobą w sprawie fiołków,bo czy coś może być skromne,mając tak powalający zapach.
O.K. to moje odczucie,bo przecież jest tyle pięknych kwiatów, które mają również cudowny zapach.
Przesyłam same ciepłe myśli 😊
Wspaniały chustecznik. Piękny motyw, kolory, super wykonanie!
OdpowiedzUsuńNarożniki są mu zbędne, bardziej będą pasowały do skrzyneczki.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Beatko,za Twoje słowa,też myślę że bez narożników jest lepiej,delikatniej 😊
UsuńŚlę dla Ciebie ciepłe myśli 😊
Prezent piękny, motyw niezwykle uroczy. I jak zawsze super wykonanie. Podoba mi się bardzo. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńEwuniu dziękuję za ciepłe słowa 😘😘😘
UsuńBardzo lubię ten motyw,a właśnie coś mi przyszło do głowy 😁
Serdeczności najmilsze zostawiam 😘
Baaardzo ładnie wyszedł ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Agajo 😊
UsuńMałgosiu, kiedy Cię poznałam w naszej blogsferze- kochałaś fiołki. Zawsze gdy o Tobie myślę widzę- fiołki. Nic dziwnego,że wracasz do tematu fiołkowego w swoich pracach. Fiołkowy chustecznik jest prześliczny, babcia będzie zadowolona. Oby Twoje fiołeczki w ogródku przeżyły i cieszyły oczy! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMasz rację fiołki to moje ulubione kwiaty,ten ich zapach chodzi za mną,przypomina moją ukochaną babcię,która używała perfum z nutą fiołkową,stąd ten sentyment do nich.
UsuńDziękuję Izuniu,za każde pozostawione słowo.
Mam nadzieję że na wiosnę zakwitnie ich więcej 😁
Pozdrawiam cieplutko 😘😊😊😍
Gosiu a dlaczego miałabym nie przyjąć- jest cudny chusteczki przygotowany w prezencie dla Babci to jak najbardziej spełnia warunki zabawy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i dziękuję że zechciałaś bawić sie ze mną i zapraszam na kolejne miesiące
Pozdrawiam cieplutko
Reniu Twój pomysł na prezenty przez cały rok jest jak najbardziej trafiony,szczególnie zwiększa się zapotrzebowanie w grudniu,ślę i przez cały rok,a tak to prezencik gotowy,tylko wręczać.
UsuńDziękuję pięknie i pozostawiam same ciepłe myśli 😊
Bez narożników jest delikatniejszy. ja bym je użyła do jakiegoś pudła pokrytego lnem lub jutą. Ślicznie wyszedł.
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu,te narożniki zawsze mnie kuszą,chociaż nie zawsze dodają zaplanowanego efektu,masz rację z tym lnem,ostatnio len króluje u mnie,więc kto wie,może...
UsuńPozdrawiam najmilej 😘
Chustecznik śliczny.Bardzo mi się podoba i go podziwiam.A fiołki delikatne kwiatki i wiosenne.Świetny prezent dla babci. Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Dziękuję pięknie Teresko,dziękuję za zaproszenie,a i bez niego bym wpadała na chwilkę 😊
UsuńSerdeczności ślę 😘
Przepiękny prezent i niesamowity efekt :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu,pozdrowionka ślę 😊
UsuńSliczny chustecznik, piekny prezent dla mamy. Ja także kocham fiołki. jak one cudnie pachną! Nie wiem skąd wzięły sie u mnie w ogrodzie. Co roku znajduję je w jakiś innym miejscu. Po prostu chodza sobie po ogrodzie:) Twoje tez tak będa miały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Dziękuję Aniu 😊
UsuńMasz rację cudnie pachną,niby takie malutkie a tyle w nich dobra,są lecznicze.Wiem że one potrafią wędrować boję się tylko że staną się pożywką mrówek i ślimaków.
Serdeczności zostawiam dla Ciebie Aniu😊😘😍
Ania ma rację, fiołki w ogrodzie wciąż wędrują i z roku na rok jest ich coraz więcej. Ja też mam do nich słabość. Myślę Małgosiu, że babcia będzie zachwycona prezentem. Ładnie wyszło Ci to postarzanie - spękania świetne a delikatne przecierki tylko dodają uroku. Ja też musiałam się do takich efektów przekonać, teraz często je wykorzystuję.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski.
Dziękuję Ewuniu,jestem ciekawa jak zaczną wędrować,mam mały trawnik,ale jestem skłonna go udostępnić im całego:)
UsuńPrzesyłam cieplutkie myśli :)
Babcia bardzo się ucieszy bo prezent piękny.Postarzania dodają klimatu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu,tak postarzenia dodają klimatu,ale musiałam do tego dorosnąć :)Buziaki :)))
UsuńMuszę obejrzeć się za serwetką z fiołkami i kupić chustecznik do ozdobienia bo ... bo baaardzo mi się Twój spodobał. Piękny prezent dla Babci. Lubię fiołki, lubię postarzanie i przecierki :)
OdpowiedzUsuńWitaj Danka,dziękuję pięknie,myślę że fiołki w każdym wydaniu są cudne.
UsuńZrób ,chętnie obejrzę Twoja pracę z fiołkami w tle :)
Pozdrawiam cieplutko :) i dziękuję za odwiedziny :)
bardzo ładny
OdpowiedzUsuńpopieram, to wspaniały prezent
Dziękuję pięknie Alojko :)
UsuńSerdeczności ślę do Ciebie :)))
Prześliczne chusteczki.Cudowny wzór wybrałam.Bardzo lubię fiołki.Świetny prezent.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMałgosiu dziękuję bardzo i pozdrawiam najmilej :)
Usuńeh jak zawsze prześliczna :) bardzo lubię tą serwetkę, świetnie wyszły spękania :)
OdpowiedzUsuń